ZADZWOŃ
+48 22 511 53 30
0Item(s)
0 Produkt(ów) Zobacz koszyk

Nie masz produktów w koszyku.

Product was successfully added to your shopping cart.

PM 2.5, smog - Jak z nimi walczyć?

Co to jest smog?

Smog, zbitek dwóch angielskich słów: smoke (dym) i fog (mgła) to inaczej nienaturalne zjawisko atmosferyczne polegające na współwystępowaniu zanieczyszczenia powietrza oraz niekorzystnych zjawisk naturalnych: znacznego zamglenia i bezwietrznej pogody.

Wchodzące w skład smogu związki chemiczne (dwutlenek siarki, tlenki azotu, tlenki węgla, sadza) oraz trudno opadające pyły i sadza stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia człowieka. Są czynnikami alergizującymi, mogą wywoływać astmę i jej napady, przewlekłe zapalenia oskrzeli, niewydolność oddechową, zwiększają zapadalność na nowotwory układu oddechowego. W Polsce smog występuje głównie w miesiącach od listopada do stycznia i jest szczególnie odczuwalny w południowej części kraju.

PM10, PM2.5 oraz PM1 - czym się różnią?

PM10, PM2.5 oraz PM1 to z kolei umowne kategorie opisujące zawarte w powietrzu pyły trudno opadające (PM – Particulate Matter, pyły zawieszone). Przez PM10 rozumie się zanieczyszczenia o średnicy do 10µm (mikrometrów, czyli tysięcznych części mm), przez PM2.5 – zanieczyszczenia o średnicy do 2,5µm a przez PM1 – zanieczyszczenia o średnicy do 1µm.

Pył zgrubny (ang. Coarse dust) to „najgrubsze” zanieczyszczenia jakie możemy znaleźć w powietrzu – mają średnicę większą niż 10µm. Z tymi stosunkowo dużymi cząstkami (piasek, kurz, gruby pył, włosy, włókna) organizm jest w stanie sobie częściowo poradzić - filtruje je w górnej części dróg oddechowych i usuwa. Z takimi zanieczyszczeniami poradzą sobie filtry klasy G3 i G4.

PM10 to pył zawieszony składający się z cząstek o średnicy do 10µm. Pył wnika do górnych (i częściowo dolnych) dróg oddechowych i częściowo upośledza ich czynność. Składają się na niego m.in. pyłki roślin, zarodniki grzybów i kurz. Z tymi zanieczyszczeniami radzą sobie filtry klasy M5, M6, F7 czy F9.

PM2.5 to pył zawieszony składający się cząstek o średnicy do 2.5µm. Pył tej kategorii wnika już głębiej w ciało człowieka i dociera do pęcherzyków płucnych, upośledza ich czynność, podrażnia skórę i oczy. W skład pyłu PM2.5 wchodzą m.in. bakterie, mniejsze pyłki roślin i zarodniki grzybów, drobny popiół. Do filtracji tego rodzaju zanieczyszczeń należy użyć filtrów klasy M6, a najlepiej F7 lub F9.

PM1 to pył zawieszony składający się cząstek o średnicy do 1µm. Jest najbardziej niebezpieczny dla ludzkiego organizmu, gdyż przenika przez płuca do krwi a następnie do najróżniejszych narządów. Kumulując się w organizmie może prowadzić do nowotworów, chorób układu naczyniowego czy demencji. Do tej kategorii zaliczamy przede wszystkim: smog, pochodne spalania, spaliny, wirusy, dym tytoniowy czy też bardzo drobny pył. Do filtracji tego typu zanieczyszczeń konieczne są filtry klasy F7, a najlepiej F9 (co jednak jest rzadkością wśród producentów rekuperatorów).

Zanieczyszczenie powietrza w Polsce

W Internecie można znaleźć wiele miejsc informujących o aktualnym stężeniu pyłów klasy PM2.5 i PM10. Można również zainstalować na smartfonie aplikację pokazującą stężenie poszczególnych pyłów w miejscu naszego zamieszkania czy aktualnego pobytu. W okresie zimowym, tj. w okresie gdy smog jest najbardziej odczuwalny, aktualny stan zanieczyszczenia powietrza podają dodatkowo stacje radiowe i telewizyjne.

Wedle raportu z 2016 Światowej Organizacji Zdrowia, 33 z 50 najbardziej zanieczyszczonych miast Unii Europejskiej leży w Polsce. Na szczycie listy znalazł się Żywiec, następnie Pszczyna oraz Rybnik, pozostałe miejsca zajmują m.in. Wodzisław Śląski, Opoczno, Sucha Beskidzka, Kraków, Nowy Sącz, Katowice, Wadowice, Gliwice, Zduńska Wola, Sosnowiec, Tychy. Należy jednak zwrócić uwagę, iż obecnie w Polsce zasadniczo nie monitoruje się stężenia najbardziej niebezpiecznego dla zdrowia pyłu – PM1.

Jak zatem walczyć ze smogiem, PM2.5 i PM1?

Odpowiedź jest prosta: montując filtry najwyższej możliwej klasy. W przypadku niektórych rekuperatorów będą to filtry klasy M6, a w innych filtry klasy F7 a w jeszcze innych F9. Filtry klasy G3 i G4 nie są wystarczająco gęste, aby wychwycić tak drobne zanieczyszczenia, a po drugie nie są nawet laboratoryjnie badane pod kątem filtracji tego typu zanieczyszczeń.

Montując filtry klasy M6 czy F7 należy się jednak liczyć z tym, że z racji tak wysokich stężeń pyłów klasy PM2.5 (i PM1) żywotność takich filtrów w polskich warunkach będzie niestety niższa niż średnia europejska.

A może filtry ultra-dokładne typu HEPA?

Dlaczego zatem nie stosuje się filtrów ultra-dokładnych (typu HEPA) w instalacji wentylacyjnej z rekuperatorem, aby usunąć absolutnie wszystkie zanieczyszczenia? Ograniczone wymiary rekuperatora uniemożliwiające stosowanie dużych filtrów i wysoki przepływ powietrza niezbędny w miejscach przeznaczonych do pobytu ludzi praktycznie uniemożliwiają stosowanie filtrów ultra-dokładnych. Równocześnie konieczne byłoby zastosowanie mocniejszych (czyt. pobierających więcej prądu) wentylatorów co postawiłoby pod znakiem zapytania ekonomiczność takiej instalacji. Instalacja wentylacji mechanicznej (z rekuperatorem czy bez) ma w pierwszej kolejności zapewnić wymianę powietrza na określonym poziomie. Stąd pewnego rodzaju kompromis producentów rekuperatorów - usuwanych jest wystarczająco dużo zanieczyszczeń, aby domownicy mogli swobodnie oddychać przy rozsądnym zużyciu energii i wymiarach filtrów.

Źródło: wiki, własne